Cały wczorajszy dzień spędziliśmy w ogrodzie na odnawianiu naszego biednego trawnika... Przy okazji udało się popodglądać naszych małych sąsiadów ;)
Co to za zwierz? Nie pszczoła (za szczupłe), chyba nie osa? Ktoś wie?
W zeszłym roku ślimaki pożarły nam zdecydowanie zbyt dużo sałaty, żebym je lubiła. Na szczęście na razie jeszcze sałaty nie posadziłam (ale juz niedługo!), więc ta mała osóbka może chwilowo u nas zostać.
A tu widać efekty działania wiosennego słoneczka:
Dobra robota, oby tak dalej!
Słonecznego dnia życzę wszystkim!
niedziela, 24 lutego 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
5 komentarzy:
według mnie to jakaś odmiana muchówki :-)http://picasaweb.google.com/CamtasiaGHA/Robale/photo#5117179732203193890
http://picasaweb.google.com/CamtasiaGHA/
Robale/photo#5117179732203193890
coś z linkiem nie wyszło
Tak, znalazlam - bzyg pospolity, dzieki dobrodziejko!
o jak ja Ci tego ogródka zazdroszczę!!! :) Czy to znaczy, że robię się stara?
Prześlij komentarz