Brzegi wykończyłam sznurkiem wydzierganym ta takiej wiecie, laleczce do dziergania... Jak to się naprawdę nazywa ???
To jedna z ulubionych sukienek mojej lalki, która KOCHA kaptury!
Słonecznego dnia wszystkim życze!
Brzegi wykończyłam sznurkiem wydzierganym ta takiej wiecie, laleczce do dziergania... Jak to się naprawdę nazywa ???
To jedna z ulubionych sukienek mojej lalki, która KOCHA kaptury!
Słonecznego dnia wszystkim życze!
3 komentarze:
Stanowczo domagam sie prezentowania sukienek na modelce
a ja zaprezentowania tylu :-) pomarańczowy to świetny kolor, zawsze strasznie żałowałam, że nie mogę go nosić (wyglądam w nim jak trup wyciągnięty po miesiącu z wody)
A to akurat da sie zrobic, ale jutro, jak bedzie lepsze swiatlo ;)
A ja znam takie, co sie celowo na trupa po miesiacu i sie jeszcze ladnie gothic lolitas nazywaja!
Prześlij komentarz