poniedziałek, 28 stycznia 2008

Ozdabianko

Czy tylko ja mam problemy ze znalezieniem tiszertów dziewczęcych, które byłyby wesołe, ale NIE świeciły własnym blaskiem z nadmiaru cekinów i złotej nitki?

W desperacji kupiłam koszulkę chłopięcą, ale ozdobiłam sama. Parę nitek jest nierównych, to dlatego, że lalka właśnie bawiła się w małpkę (ja byłam drzewem):

Przy okazji jest to pierwszy efekt mojej zabawy z nowym supertamborkiem na nóżce ;)

Miłego dnia życzę wszystkim!

czwartek, 24 stycznia 2008

Nadchodzi !!!

Wiosna w moim ogrodzie!

Pierwszy krokus

Ciemierniki

Pomarańcza meksykańska

Pigwowiec

A z ziemi wychodzą setki tulipanów!


Miłego, już prawie wiosennego dnia!

poniedziałek, 21 stycznia 2008

Uszyłam

Dużo mam pracy i czasu na blog brak... Dopiero dziś udało mi się wyrwać minutkę, żeby się pochwalić co robiłam w czasie wakacji w Polsce (oprócz cieszenia się Rodzicami, gotowania, jedzenia i zakupów...).

Uszyłam sobie bluzkę na Sylwestra:

Cóż to była za katorga... Szycie szyfonu bez owerloka to nie bułka z masłem...

Zrobiłam też spódnicę, i to od absolutnych podstaw – nawet wykrój był własnej roboty. Leży na mnie świetnie, jestem TAKA dumna!

A w długie, zimowe wieczory, w czasie oglądania ciekawych filmów w telewizji, produkowałam ogromne ilości różnych joj(ów):

No dobra, wracam do roboty... Miłego dnia życzę wszystkim!

czwartek, 10 stycznia 2008

Witamy w Nowym Roku

Wróciliśmy! Cali, ale nie do końca zdrowi – Lalka złapała grypę żołądkową na dzień przed wyjazdem, w związku z czym pobyt u Dziadków przedłużył się o kilka dni. A teraz coś czuje, że i mnie bierze, złapałam prątka od dzidzi...

Bardzo miło spędziliśmy czas w Polsce. Zaraz po przyjeździe ubraliśmy choinkę (po raz drugi w tym roku!):

Później chodziłyśmy z wizytami i oglądaliśmy fantastyczną twórczość mamy jednej z naszych koleżanek – haft krzyżykowy:

Poszliśmy też do oceanarium popatrzeć na niezwykłe ryby:

Pospacerowaliśmy też po świątecznej Warszawie:

I pobawiliśmy się w (skąpym) śniegu:

Nie próżnowałam też szyciowo, ale efektami pochwalę się jutro.

Następna wizyta dopiero we wrześniu... Trochę nam smutno, jedyną pociechą jest rychła wizyta Dziadków u nas!


Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!