Wróciliśmy! Cali, ale nie do końca zdrowi – Lalka złapała grypę żołądkową na dzień przed wyjazdem, w związku z czym pobyt u Dziadków przedłużył się o kilka dni. A teraz coś czuje, że i mnie bierze, złapałam prątka od dzidzi... Bardzo miło spędziliśmy czas w Polsce. Zaraz po przyjeździe ubraliśmy choinkę (po raz drugi w tym roku!):
Później chodziłyśmy z wizytami i oglądaliśmy fantastyczną twórczość mamy jednej z naszych koleżanek – haft krzyżykowy:
Poszliśmy też do oceanarium popatrzeć na niezwykłe ryby:
Pospacerowaliśmy też po świątecznej Warszawie:
I pobawiliśmy się w (skąpym) śniegu:
Nie próżnowałam też szyciowo, ale efektami pochwalę się jutro.
Następna wizyta dopiero we wrześniu... Trochę nam smutno, jedyną pociechą jest rychła wizyta Dziadków u nas!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!