niedziela, 16 grudnia 2007

Zieleni brak...

Zima za oknem ubiera świat na biało...

...i zrobiło mi się tęskno za zielenią. Zaczęłam więc od zmiany wystroju dzidziowego kącika w mojej, hrehre, pracowni:

Ładnie, nie? Przedtem było szaro i smutno...


A że jeszcze mi było mało, to uszyłam podkładki na stół i serwetki do kompletu:

Tak mi się podobają, że aż szkoda mi będzie je sprzedać (o ile znajdę kupca ;) ). Zrobione są z troszkę grubszej bawełny, podszytej taką samą kwiecistą jak kieszonka:

Kwiatki to nowy model joja! Mam jeszcze inne, w kształcie serduszek. Pokażę je już niedługo.


Życzę wszystkim ciepłego wieczora!


Ps. Wygląda na to, że nie tylko mnie brakuje kolorów...

Brak komentarzy: